BIOLCHEM
 
Nasze ulubione dowcipy ;)
 
Siedzi zajączek na łące i podbiega do niego wilk
-rób mi loda-mówi wilk
-nie umiem- odpowiada zajączek, który cały się trzęsie
-nie pierd..-krzyczy wilk
-nie umiem- mówi zajączek
-to rób jak umiesz!!!!
-chrup! chrup! chrup!
NADESłAłA ALUTKA

Czym się różni opona od murzyna  
-jak na oponę się założy łańcuch to nie rapuje

Jakie jest najbrzydsze państwo na świecie  
-państwo Kaczyńscy
NADESłAł KRZYSIO Z MAT-INFA

-Mamo, mamo! Tata się powiesił na strychu!
-O Boże! (biegnie na góre)
-Prima Aprilis!
-Uff...
-...w piwnicy xD


Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...

NADESłAłA ULA Z DRUGIEGO BIOLCHEMU

Pani w szkole prosiła dzieci, żeby napisały coś o swoim zwierzatku. Jasio oczywiście nie napisał nic.
- Jasiu - mówi pani- czemu nc nie napisałeś?
- bo ja prze pani nie mam zwierzatka.
- jaktoż dziecko? rodzice ci nie kupili nigdy psa?
- mieliśmy psa. Ale ja mięsa nie jem, tata mięsa nie je.. a dla jednego psiny nie opłaca sioę kupować, więc z tatą sie go pozbyliśmy.
- A kotka?
- Mieliśmy kotka. Ale ja mleka nie pije, tata nie pije.. a dla jednego pchlarza się nie opłacało więc sie go z tatą pozbyliśmy...
- Jasiu, niech twoja mama przyjdzie jutro do szkoły. Muszę z nią porozmawiać
- Miałem kiedyś mamę. Ale ja za młody żebyu bzykać, tata juz nie może, a dla sasiada nie opłacało nam się trzymać...

Jedzie Jasiu rowerkiwem i mówi co rusz "jedź lowelku"
Słyszy to pewna starsza pani i zwraca mu uwagę:
- Taki duży chłopiec a nie umie mówić ładnie "r"
- Odpierdol się stara kurwo! A ty lowelku jedź- mówi Jaś.
NADESłAłA ASIA

Idzie 2 kolesi przez polane.Jeden pyta drugiego:
-Widzisz to drzewo?
-Widze.
-Pod nim pierwszy raz uprawialem sex...
-Wow...
-Nagle zobaczylem, ze nad nami stoi jej matka i sie patrzy na nas...-
-I co powiedziala?
-Meeeeeee.......

NADESłAł KYLO Z MAT-PRZYRA

Siedzą dwie małpy na gałęzi i jedna je banana a druga się jej pyta: Dlaczego twój banan jest taki brązowy?? 
Na to małpa: bo jem go drugi raz
NADESłAłA KAROLINA Z RóWNOLEGłEJ KLASY


Daj to chiński sprzedawca jaj.
NADESłAłA SYLWIA

Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie niosę, kufa, rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz.
Trzeci, Norbert wziął flaszkę i... wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy; drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula-rozbijaki. - My rwiem włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny...
A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... każdy przeżywa po swojemu....


NADESłAł  kUBa

 
  Na naszej stronie było już : 11450 odwiedzający copyrajt by kUBa  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja